Dnia 2019-06-24 miało miejsce spotkanie w Szkole Podstawowej w Straszynie.

Spotkanie miało na celu objaśnienie stanu sprawy działki przy ul. Konwaliowej w Straszynie.
Obecni byli mieszkańcy, wójt z zastępcą oraz urzędnicy, radni sołeccy, przedstawiciele Wód Polskich, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, inspektoratu budowlanego oraz radni gminni.

Zgromadzeni zostali poinformowani o stanie faktycznym oraz prawnym działki Straszyn 268/27.

Na teren o oznaczeniu LZ (zadrzewienie, zakrzewienie) nawieziony został gruz i odpady, zieleń została wykarczowana w okresie lęgowym, retencja została poważnie zdegradowana, cieki wodne przestają odprowadzać wodę do rzeki Raduni, wał ziemny powoduje zatrzymanie wody, wcześniej spływającej na obszar retencji, ulewy powodują osuwanie się mas ziemnych w kierunku rzeki.
Właściciel grodzi teren dookoła działki, do czego ma oczywiście prawo. Ekspertka z Wód Polskich poinformowała, że ogrodzenie powinno znajdować się w odległości przynajmniej 1,5 metra od skarpy, aby dać możliwość przejścia.

Urząd gminy jest w trakcie postępowania w opisanej sprawie, postępowanie toczy się w związku z nawiezieniem odpadów. Na dzień 2019-06-24 na działkę miał wkroczyć geodeta, którego zadaniem jest określenie ilości naniesionych odpadów. Informacja ta będzie podstawą do nakazu usunięcia odpadów dla właściciela działki.
Rozważano możliwości wykonania zastępczego w przypadku powstrzymywania się właściciela przed wypełnieniem nakazu. Wykonanie zastępcze polega na zleceniu koniecznych prac przez urząd gminy, a następnie egzekucji poniesionych kosztów od właściciela terenu.
Zadałem pytanie, kto jest odpowiedzialny za utrzymanie (lub przywrócenie) działki do stanu zgodnego z przeznaczeniem. Pytanie zdaje się retoryczne, jednak brak narzędzi do egzekwowania przepisów, czyni je zasadnym. Jeśli ktoś z czytelników ma odpowiedź, proszę o podzielenie się nią.

Wójt oświadczyła, iż Gmina Pruszcz Gdański nie uzgadniała ani zakresu prac ani zamiarów właściciela działki.

Nadmieniła, iż właściciel skierował do urzędu wniosek o podzielenie działek. Ta informacja została przez mieszkańców zinterpretowana jako zamiar sprzedaży mniejszych działek i próba zmiany przeznaczenia terenu. W połączeniu z opisanym procesem osuszania i degradacji terenu, przypuszczenie to wydaje się uzasadnione. Wójt zadeklarował, iż omawiany teren LZ nie zostanie podzielony na mniejsze działki.

W trakcie zgłoszeń w urzędzie marszałkowskim w sprawie działki, okazało się, iż sejmik województwa zmienił zasięg Obszaru Chronionego Doliny Raduni, w zwiazku z czym wspomniana działka nie jest już w jego obrębie. Nasunęło to mieszkańcom pytania co do procesu konsultacji i informowania o zmianie zasięgu obszaru chronionego. Chcieliby dowiedzieć się, jak przebiegały konsultacje i informowanie, skoro aktualne dokumenty gminne (wypis, wyrys działki) tego nie uwzględniają.

Mimo powyższego, aspekt ochrony środowiska nadal jest ważny, co mieszkańcy podnosili wielokrotnie. Teren działki jest siedliskiem chronionym dyrektywą unijną, lecz wg relacji mieszkańców i urzędu, do postępowania przez RDOŚ konieczna jest inwentaryzacja przyrodnicza, w co prawdopodobnie zaangażuje się stowarzyszenie zajmujące się ochroną przyrody.

Spotkanie zostało zamknięte po około 2 godzinach. Wiele tematów zostało poruszonych i wyjaśnionych, niektóre czekają na dalszy tok sprawy. Mam wrażenie, że zarówno mieszkańcy, jak i urzędnicy skorzystali na spotkaniu, co dowodzi, że najważniejsza jest komunikacja i informowanie.

Aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach, proszę o zapisanie się na listę: http://AndrzejChmielewski.pl/newsletter

Wpis na FB: https://www.facebook.com/ChmielewskiAndrzej/posts/708682896203878