Kultura – Kraków, Pomorze, gmina Pruszcz Gdański – jak to działa i gdzie mieszka? 2019-07-06 – Posted in: Aktualności, Kultura i edukacja

Kiedy się człowiek relaksuje, nachodzą go myśli, które na co dzieńschowane są gdzieś głębiej.

W piątek uroczyście rozpocząłem urlop, przyjechaliśmy do naszego pradawnego Krakowa i pospieszyliśmy na uprzednio upatrzony koncert. Koncert odbył się na krakowskim Kazimierzu, w ramach festiwalu EtnoKraków / Rozstaje 2019. Gwiazdą tego dnia była formacja Trimagine​: Mariza Nawrocka (śpiew), Michał Pepol (wiolonczela) i Paweł Czarny (altówka).
Oranizatorzy piszą: “(artyści) przedstawią zanurzone w elektronicznym minimalizmie pieśni jidysz.”
https://www.youtube.com/watch?v=jvpb1fcTNGM&feature=youtu.be&t=492

Rzeczywiście, muzyka tego wieczoru nie była nadmiarowa, nie przytłaczała, nie została “zbarokizowana”. Była jak przedstawiony rodzinie fragment dobrze znanego starego zdjęcia dziadka z babcią, zdigitalizowanego lub oprawionego w nowe ramki. Nową ramką były eksperymenty, swobodna zabawa konwencją, na którą stać niektórych muzyków. Koncert Trimagine był połączeniem kultury, można rzec – ludowej, w aranżacji mistrzów.

Pół dnia jazdy sprawił, że koncert był zarazem czasem odpoczynku.
Jak mawia klasyk:
“Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina[…]
Jest czas jazdy i czas odpoczynku”
Zatem, odpoczywałem i słuchałem.

Takie rzeczy tylko w Krakowie… Prostota i znajomość głównych motywów jidysz przywołują skojarzenia, sprawiają, że słuchacz czuje się u siebie, na miejscu. Przypomina z rozrzewnieniem. Pojawiają się obrazy, przebitki. Niektóre radosne, niektóre smutne. Skąd te sceny przed oczami, w jaki sposób to działa?
Co sprawia, że dziesiątki, setki lat wspomnień, wyobrażeń, nawet luźno powiązanych, trwa w głowach z większą trwałością niż mosty, bramy triumfalne i pomniki? Czy pamiętamy daty, nazwiska książąt, ważne dokumenty, nadania? Czy raczej bajdy, opowieści, melodie, obrazy?
Myślę, że jest sporo osób, które nad tymi pytaniami się zastanowią. Kilka z których znam, co o tym myślicie?

Jadąc z Pomorza, wybrałem w Krakowie właśnie to wydarzenie. Pomorze to wielki tygiel, ludność z różnych stron. Co nas, jako mieszkańców tego miejsca – spaja, co nas wyróżnia? Na poziomie zwyczajów, kultury, literatury, muzyki, obrazu?

Aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach, proszę o zapisanie się na listę: http://AndrzejChmielewski.pl/newsletter
Wpis na FB: https://www.facebook.com/ChmielewskiAndrzej/photos/a.408011736270997/725185051220329/